Nowe odkrycia w rzymskim forcie w Gonio-Apsaros (Gruzja)

Jesienią Polsko-Gruzińska Ekspedycja Gonio-Apsaros, pod kierunkiem dr. hab. Radosława Karasiewicz-Szczypiorskiego (Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW) oraz prof. Shoty Mamuladze (Gonio-Apsaros Archaeological and Architectural Site), już po raz dziesiąty prowadziła wykopaliska w rzymskim forcie Apsaros na południe od Batumi. Kontynuacja badań przyniosła szereg interesujących odkryć.

Jednym z nich jest fragment napisu łacińskiego wyrytego w cienkiej płytce kamiennej. Mimo, że zachowały się jedynie fragmenty dwóch liter oraz charakterystyczny znak rozdzielający słowa, na podstawie tego zabytku można dokonać kilku ważnych ustaleń. Przede wszystkim dotychczas z rzymskiego fortu Apsaros znany był tylko jeden napis, wykonany z lokalnego kamienia słabej jakości, co wpłynęło na wykończenie oraz stan zachowania tekstu.

W związku z tą obserwacją Radosław Karasiewicz-Szczypiorski wysunął hipotezę, że surowiec niezbędny do wykonania oficjalnych inskrypcji i innych skomplikowanych prac kamieniarskich, czyli marmur lub dobrej jakości wapień, sprowadzano do Apsaros z daleka. Fragmenty tych skał są na stanowisku rzadkie, co jest z pewnością związane z wykorzystywaniem w późniejszych okresach tych trudnych do zdobycia surowców do produkcji wapna na cele budowlane.

Kolejnym drobnym, ale wcześniej niespotykanym znaleziskiem, jest gemma wykonana z karneolu. Ten niewielki kamień stanowił pierwotnie ozdobę noszonego na palcu pierścienia. Nieznany mistrz utrwalił w formie precyzyjnie wykonanego wklęsłego reliefu głowę rzymskiej bogini wojny – Minerwy, patronki żołnierzy. Przedmiot można datować na początek II w. n.e. (identyfikacja i datowanie – dr P. Gołyźniak). – Wysoka jakość znalezionej w forcie Apsaros gemmy pozwala się domyślać, że jej właścicielem nie był zwykły żołnierz. Zapewne cenny pierścień zdobił palec jednego z oficerów, być może nawet dowódcy garnizonu – przypuszcza kierownik badań.

Innym szczególnym znaleziskiem tegorocznego sezonu jest piec do wypalania ceramiki odkryty w centralnej części fortu. Z wcześniejszych badań gruzińskich znany był już jeden podobny obiekt ale znajdował się on w części stanowiska, która w pierwszych wiekach naszej ery była położona poza murami fortu. Piec odkryty w tym sezonie powstał na ruinach budynku komendantury, zniszczonego zapewne w trzęsieniu ziemi pod koniec lat 30 II w. n.e. Piec mógł służyć do produkcji amfor na wino – takie właśnie naczynie transportowe znaleziono w jego wnętrzu. – Oczywiście niezbędne będą dalsze badania, w tym analizy fizyko-chemiczne, już teraz można jednak zakładać, że na terenie fortu Apsaros, może po częściowej ewakuacji wojska, prowadzono działalność produkcyjną – mówi dr hab. Karasiewicz -Szczypiorski.

Warto w tym kontekście uwzględnić niedawne odkrycie, przez ten sam zespół badawczy, tłoczni do wina. Tłocznia, położona w odległości kilkuset metrów od fortu, jest także datowana na II-III w. n.e. Stanowi ona pierwsze potwierdzenie lokalnej produkcji wina w okresie rzymskim. Można więc zakładać, że okoliczne winnice, tłocznia i warsztaty garncarskie wytwarzające amfory stanowiły elementy jednego organizmu gospodarczego, który niemal na pewno pracował na potrzeby rzymskiej armii.